
Niezłomna – Wanda Półtawska i jej cicha siła wiary
Share
Są ludzie, których życie jest jak mocny fundament – ciche, pokorne, a jednak niezniszczalne. Jedną z takich osób była Wanda Półtawska – lekarka, żona, przyjaciółka świętego, świadek cierpienia i człowiek głębokiej wiary.
Jej historia to opowieść o odwadze bez krzyku, o cierpieniu bez nienawiści, o przyjaźni, która przetrwała dekady– i o zaufaniu Bogu w każdej sytuacji życia.

Siła, która nie krzyczy
Miała 20 lat, gdy trafiła do obozu Ravensbrück. Została poddana brutalnym eksperymentom medycznym, które odcisnęły piętno na jej zdrowiu do końca życia. Ale nie złamały jej ducha.
W obozie modliła się szeptem, haftowała różaniec na podszewce więziennego fartucha.
Nie była tam sama. Zabrała Boga ze sobą do najciemniejszego miejsca świata.

Po wojnie: kobieta czuła i konkretna
Po wyzwoleniu wróciła do życia – nie po to, by odpocząć, ale by służyć.
Została lekarzem, pracowała z rodzinami, kobietami, młodzieżą. Pomagała ludziom odzyskiwać sens, spokój i wiarę. Jej wykłady, spotkania i książki poruszały serca i sumienia – bez moralizowania, z ogromną delikatnością i wewnętrzną siłą.

Przyjaciółka świętego Jana Pawła II
Jedną z najgłębszych relacji w jej życiu była przyjaźń z Karolem Wojtyłą. Poznali się jeszcze przed jego wyborem na papieża – połączyły ich tematy duchowości, człowieczeństwa, rodziny i modlitwy.
Nie był to kontakt oficjalny – ale bardzo ludzki, serdeczny, prawdziwy. Pisali do siebie listy, wspierali się w trudnych chwilach, wspólnie modlili.
To dzięki niemu trafiła na rekolekcje, które – jak sama mówiła – odmieniły jej życie.
A ona z kolei – pozostała jego lojalną przyjaciółką i świadkiem jego drogi aż do samego końca.
Wiara cicha, ale niezłomna
W ostatnich latach życia, mimo zmęczenia i podeszłego wieku, nadal jeździła na spotkania, głosiła konferencje, dzieliła się świadectwem.
Jej obecność – spokojna, skupiona, pełna łagodności – mówiła więcej niż tysiące słów.
Nie musiała niczego udowadniać. Wystarczyło spojrzeć jej w oczy.
Cytat na dziś
„Życie ma sens tylko wtedy, gdy jest darem. A najpełniejszym darem jest dar z samego siebie.”
– Wanda Półtawska
Krótka modlitwa inspirowana jej życiem
Panie, naucz mnie Twojej ciszy.
Ciszy, która nie jest ucieczką, ale siłą.
Ciszy, w której można usłyszeć Twoje Słowo.
Spraw, bym potrafił ufać – tak jak Ona.
Amen.